W tym roku Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius za całokształt pracy twórczej otrzymała Urszula Kozioł.
Jej wygrana jest tym mocniejsza, że miała naprawdę silną konkurencję w postaci Ewy Lipskiej czy Bohdana Zadury. 7 maja podczas uroczystej galiw Teatrze Współczesnym we Wrocławiu zwyciężczyni oprócz pamiątkowej statuetki otrzyma 100 tys. zł.. Nagroda Poetycka Silesius została ustanowiona w 2008 roku przez miasto Wrocław. Wcześniej jej laureatami za całokształt twórczości byli Piotr Sommer, Stanisław Barańczak i Tadeusz Różewicz. Kozioł urodziła się w 1931 roku, a po wojnie związała się właśnie z Wrocławiem. Oprócz poezji pisze też powieści i dramaty, jest redaktorką „Odry”. W 2006 roku jej tomik "Supliki" był nominowany do Nagrody Nike. Dwa lata później "Przeloty" znalazły się wśród finałowej siódemki Nike. Właśnie w tych zbiorach pojawiają się próby wejrzenia w „drugą przestrzeń” (cytat z Czesława Miłosza, którego poetka bardzo ceni). Jeśli szukać dziś dobrej poezji religijnej na pewno można ja znaleźć wśród strof Urszuli Kozioł. Choć na szczęście, nikt dotąd oficjalnie nie włożył jej do szuflady z napisem „twórczość religijna”.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.