Kolejny sondaż opinii potwierdził, że zabicie Osamy bin Ladena przez komandosów amerykańskich w Pakistanie raptownie zmieniło na korzyść wizerunek Baracka Obamy jako prezydenta w oczach społeczeństwa amerykańskiego.
Według sondażu "New York Timesa" i telewizji CBS News przeprowadzonego w dniach 2-3 maja, 57 procent Amerykanów dobrze ocenia Obamę jako prezydenta. W zeszłym miesiącu pozytywną notę wystawiało mu tylko 46 procent.
Wcześniej podobną zmianę opinii o prezydencie zarejestrował sondaż "Washington post" i telewizji ABC News.
72 procent chwali osiągnięcia administracji w walce z terroryzmem - o 21 pkt proc. więcej niż w zeszłym roku. 52 procent aprobuje politykę zagraniczną Obamy - wzrost poparcia o 13 pkt proc. w porównaniu z ubiegłym miesiącem.
62 procent Amerykanów popiera teraz politykę prezydenta w Afganistanie, podczas gdy jeszcze w kwietniu zadowolonych z niej było tylko 44 procent.
Najwyraźniejszy wzrost poparcia obserwuje się wśród Republikanów - o 15 pkt proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem - oraz wyborców niezależnych (różnica 11 pkt proc.).
O ile o wzroście notowań bezapelacyjnie zadecydowała śmierć bin Ladena, to większość Amerykanów - 62 procent - obawia się jednocześnie, że w wyniku jego zlikwidowania w najbliższym czasie zagrożenie terrorystyczne dla USA nawet wzrośnie.
Większość (64 procent) uważa zarazem, że mimo śmierci przywódcy Al-Kaidy misja USA w Afganistanie nie jest jeszcze zakończona.
Sygnalizuje to, że chociaż po udanej operacji sił specjalnych w Abbotabadzie w Pakistanie nasilają się głosy, żeby przyspieszyć ewakuację wojsk z Afganistanu, będzie to politycznie wciąż trudne.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.