Wydział Dyscypliny PZPN w czwartek zajmie się finałem Pucharu Polski. 3 maja w Bydgoszczy fani Legii Warszawa i Lecha Poznań zdemolowali stadion Zawiszy. Oba kluby mogą spodziewać się surowych kar, które jednak będą obowiązywać tylko w tych rozgrywkach.
"Na pewno zajmiemy się wydarzeniami w Bydgoszczy. Cała reszta stanowi kartę, którą dopiero odkryjemy" - powiedział PAP przewodniczący Wydziału Dyscypliny PZPN Artur Jędrych.
Jak poinformował, członkowie wydziału zapoznają się przede wszystkim z raportem delegata związku na to spotkanie, po którym pseudokibice obu drużyn wszczęli awantury i zdemolowali stadion.
"To dla nas podstawowy i wyjściowy dokument" - dodał Jędrych. Pytany, czy orzeczenia można spodziewać się w czwartek, odpowiedział: "Jestem za tym, by kluby karać sprawiedliwie, ale i szybko. Mam nadzieję, że uda się zakończyć postępowanie na jednym posiedzeniu".
WD PZPN ma spory wachlarz kar, z wykluczeniem z rozgrywek włącznie. Będą one dotyczyć tylko rozgrywek Pucharu Polski, a nie np. spotkań ekstraklasy.
"Zapewniam, że nie będziemy pobłażliwi, ale najsurowszej z możliwych kar nie należy się spodziewać. Takiego przypadku w historii polskiego futbolu jeszcze nie było, a na stadionach miały miejsce bardziej gorszące wydarzenia niż w Bydgoszczy" - zaznaczył.
Jak przyznał, raczej nie należy się też spodziewać zamknięcia obiektów Legii i Lecha. "Mecz był bowiem na stadionie neutralnym" - wyjaśnił. Wszystko zatem wskazuje, że kluby zostaną przede wszystkim ukarane finansowo.
Początek posiedzenia - w czwartek o godz. 14.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.