Ostateczne warunki dotyczące samolotu szkolno-bojowego zostały zatwierdzone i w ciągu kilkunastu dni zostaną przekazane oferentom - poinformował w środę wiceminister obrony Marcin Idzik.
Odpowiedzialny za modernizację wojska wiceszef MON powiedział, że w najbliższym czasie firmom zostaną wysłane zaproszenia do złożenia ofert ostatecznych. "Wczesną jesienią będziemy się starali rozpocząć negocjacje z wybranym producentem" - dodał. Powiedział, że MON chce zakończyć postępowanie do końca roku i obstaje przy warunku, by samoloty miały zarówno cechy maszyn szkoleniowych jak i samolotów wsparcia.
Przypomniał, że warunkiem zawarcia kontraktu jest wcześniejsze podpisanie umowy offsetowej przez ministerstwo gospodarki. Według Idzika od podpisania umowy potrzeba 18-20 miesięcy na rozpoczęcie dostaw. Wiceminister zaznaczył, że dostarczenie samolotów w 2013 roku pozwoliłoby łagodnie przejść od szkolenia zaawansowanego, które piloci F-16 odbywają obecnie w USA, do szkolenia w kraju.
Przetarg na 16 samolotów klasy LIFT (Lead-In Fighter Trainer) ruszył 3 września ub. roku. MON przyznawało, że wstępnych warunków taktyczno-technicznych nie spełnia żaden z oferowanych systemów, zastrzegało zarazem, że są to wymagania te podlegają negocjacjom. Wstępne oferty złożyło pięć firm: Korea Aerospace Industries (KAI) z naddźwiękowym samolotem T-50P Golden Eagle; włoska AleniaAermacchi z M346, BAE Systems oferująca znane brytyjskie samoloty Hawk najnowszej generacji, na jakich szkoli się RAF, fińska Patria proponująca używane Hawki starszej generacji, lecz gruntownie zmodernizowane; oraz czeska Aero Vodochody z L-159.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.