Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył w środę wieczorem, że jego kraj nie ma zamiaru trwale okupować Strefy Gazy, ani wysiedlać cywilnej ludności z tego palestyńskiego terytorium.
"Chcę to stwierdzić absolutnie jednoznacznie. (...) Izrael walczy z terrorystami Hamasu, a nie z palestyńską ludnością i robi to w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym" - powiedział szef rządu w nagraniu na platformie X.
Według Netanjahu celem wojsk Izraela "jest oczyszczenie Gazy z terrorystów i uwolnienie zakładników". "Kiedy to zostanie dokonane, Strefa będzie mogła zostać zdemilitaryzowana i zderadykalizowana, tym samym stwarzając szanse na lepszą przyszłość tak dla Izraela jak dla Palestyńczyków" - dodał.
Agencja Reutera pisze, że premier Izraela pierwszy raz zajął publicznie stanowisko sprzeczne z wezwaniami swoich skrajnie prawicowych ministrów, którzy twierdzą, że Palestyńczycy powinni dobrowolnie opuścić Strefę Gazy.
Rządząca w Strefie Gazy palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas przeprowadziła 7 października 2023 roku atak na Izrael, w wyniku którego zginęło około 1200 osób, w większości cywilów, a około 240 zostało uprowadzonych. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosło ponad 23 tys. Palestyńczyków, a 90 proc. z ponad 2 mln mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy. Zniszczeniu uległa połowa wszystkich budynków na tym terytorium.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.