Pył z wulkanu Grimsvotn nie zakłóca ruchu lotniczego na Polską, mimo że jego śladowe ilości znajdują się w północno-zachodniej części kraju - poinformował w środę PAP rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Przed możliwymi zakłóceniami ostrzega KE.
We wtorek wieczorem IMGW poinformował, że chmura pyłów wulkanicznych dotrze w środę rano do północno-zachodniej Polski.
"Jedynie w północno-zachodniej części naszej przestrzeni powietrznej znalazły się śladowe ilości pyłu wulkanicznego, do 2000 ug (mikrogramów) w metrze sześciennym powietrza. Poinformowaliśmy o tym fakcie przewoźników" - powiedział PAP rzecznik PAŻP Grzegorz Hlebowicz.
Wyjaśnił, że zgodnie z międzynarodowymi normami takie wielkości nie stanowią zagrożenia dla ruchu lotniczego, który w naszej przestrzeni odbywa się normalnie. "Czerwonej strefy, czyli tej o największym stężeniu pyłu, w której zamyka się ruch lotniczy i która obecnie jest nad częścią północnych Niemiec, dziś się nie spodziewamy" - podkreślił. Dodał, że zgodnie z prognozami stężenie pyłu osiągnęło już "apogeum".
Problemów w Polsce związanych z pyłem znad Islandii nie wykluczyła w środę Komisja Europejska.
"Pył wulkaniczny wciąż powoduje kłopoty w Europie, zwłaszcza w północnych Niemczech (...). Pył może też spowodować problemy w Polsce dzisiaj w dalszej części dnia" - powiedziała rzeczniczka KE ds. transportu Helen Kearns na codziennym briefingu prasowym. Dopytywana o możliwe skutki pyłu dla ruchu lotniczego nad Polską, Kearns odparła, że warunki pogodowe zmieniają się gwałtownie w porównaniu do zeszłorocznej erupcji również islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull.
"Obserwujemy rozwój wypadków w Polsce i mamy nadzieję, że uda się uniknąć kłopotów, ale jednak są one możliwe" - dodała. Zapewniła, że KE będzie na bieżąco monitorować rozwój sytuacji i codziennie odbywać się będą spotkania utworzonej po zeszłorocznym kryzysie komórki kryzysowej UE.
We wtorek niemiecki urząd bezpieczeństwa lotniczego (DFS) ogłosił wprowadzenie zakazu lotów nad północną częścią kraju z powodu przemieszczającej się znad Islandii chmury pyłu wulkanicznego. Po trwającej kilka godzin blokadzie, w środę ponownie otwarto lotnisko w Bremie. Niemiecki urząd bezpieczeństwa lotniczego podał, że w ciągu dnia otwarte zostaną lotniska w Hamburgu i w Berlinie.
Chmura pyłu z islandzkiego wulkanu już we wtorek zmusiła władze lotnicze do odwołania wielu lotów, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. W całej Europie anulowano kilkaset połączeń. Przemieszczała się ona nad południową Norwegią, Szwecją i nad Danią w kierunku Niemiec.
Przyczyną problemów jest chmura pyłu po erupcji wulkanu Grimsvotn. W roku 2010 chmura pyłów z innego islandzkiego wulkanu Eyjafjallajoekull spowodowała kompletny chaos w komunikacji lotniczej w Europie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.