Członkowie młodzieżówki PiS przedstawili w sobotę założenia programu tej partii dla młodych Polaków. Przekonywali, że tylko Jarosław Kaczyński, jako premier, może dobrze zająć się sprawami młodego pokolenia.
Na sobotnim kongresie członkowie Forum Młodych PiS w wielkim indeksie postawili też premierowi Donaldowi Tuskowi ocenę niedostateczną za jego stosunek do problemów młodzieży. W indeksie widniało zdjęcie Tuska w peruwiańskiej czapce. "Ndst." Tusk dostał za to, co "zrobił dla polskich uczniów", "za podcinanie skrzydeł zdolnym studentom", "za szklany sufit" nad głowami młodych ludzi, za "brak polityki prorodzinnej" i "upadek szkolnictwa zawodowego".
"Premier Donald Tusk jest jedną wielką barierą. My tę barierę musimy odsunąć w najbliższych wyborach, tak by premierem był pan Jarosław Kaczyński" - oświadczył szef Forum Młodych PiS Marcin Mastalerek. "Musimy zwyciężyć dlatego, że zwycięstwo PiS będzie zwycięstwem Polski stojącej przodem do młodych ludzi" - dodał.
W przedstawionym programie dla młodych PiS postuluje m.in.: ulgi i świadczenia dla młodych małżeństw; praktyki zawodowe opłacane z Funduszu Pracy; progi ostrożnościowe, po których rząd będzie musiał podjąć działania zmniejszające bezrobocie.
Wśród zawartych w nim propozycji jest również: zniesienie obowiązku płacenia składek do ZUS przez studentów prowadzących firmy; zwiększenie liczby godzin nauki historii w liceach; powołanie specjalnego funduszu stypendialnego dla studentów i doktorantów (tzw. stypendia kopernikańskie); powołanie pełnomocnika rządu ds. młodych.
Na sobotni kongres młodych PiS do hali na warszawskim Ursynowie przyjechało ok. 2 tys. młodych sympatyków tego grupowania. Podczas kongresu grał zespół "Jesteśmy" ze Świnoujścia.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.