Libijscy powstańcy przemycają broń do walki z siłami Muammara Kadafiego przez Tunezję - poinformowało w poniedziałek BBC, powołując się na źródła powstańcze.
Jeden z powstańców powiedział, że pojedyncze osoby przerzucają przez granicę karabinki AK47 oraz granatniki w niewielkich, ale częstych dostawach.
Jak zaznaczył, tunezyjskiej granicy pilnują siły Kadafiego i często dochodzi tam do strzelaniny. Ponadto tunezyjskie służby graniczne mają rozkaz przeszukiwania samochodów wjeżdżających do Libii.
Członkowie libijskiej diaspory finansują jednak zakup broni, która jest potem przerzucana do zachodniej Libii. Poza tym wielu Tunezyjczyków życzliwie patrzy na ruch powstańczy w Libii i także pomaga przerzucać broń - powiedział powstaniec.
Jeden z dowódców sił powstańczych w zachodniej Libii Abil Dody powiedział natomiast, że prowadzona jest ewidencja każdego bojownika łącznie z numerem seryjnym jego broni, by po zakończeniu wojny można ją było odebrać.
Zaapelował przy tym do państw NATO o wysyłanie przez Tunezję oficjalnie większej ilości cięższej broni. Jak powiedział, braki w uzbrojeniu w górach Dżabal Nafusa (północo-zachodnia Libia) przedłużają wojnę.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.