Niszczycielskie powodzie, związane z wylewem rzeki Uebi Szebelie, dotknęły rejon miasta Beledweyne w reonie Hiran w Somalii, pozostawiając tysiące ludzi bez dachu nad głową.
W ostatnich latach region doświadczył zarówno niszczycielskich susz, jak i intensywnych opadów
Obecna powódź jest wynikiem niezwykle intensywnych opadów deszczu w górnym biegu rzeki, co doprowadziło do zalania dużych obszarów Beledweyne.
Władze lokalne rozpoczęły ewakuację mieszkańców z dotkniętych obszarów. Wiele rodzin zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów bez jakiegokolwiek dobytku.
Sytuacja jest szczególnie tragiczna w przypadku osób starszych, dzieci i kobiet w ciąży, które są narażone na zwiększone ryzyko chorób i obrażeń ze względu na trudne warunki.
Powódź pogorszyła także i tak już niepewną sytuację humanitarną w Beledweyne.
Wiele szkół i szpitali w mieście zostało zamkniętych, przez co tysiące ludzi pozostaje bez dostępu do podstawowych usług.
Rząd Somalii ogłosił stan wyjątkowy i wezwał do pomocy międzynarodowej, aby pomóc dotkniętym społecznościom, gdyż skala katastrofy utrudnia niesienie pomocy wszystkim potrzebującym.
ONZ i inne organizacje humanitarne zmobilizowały zasoby, aby zapewnić schronienie, żywność i środki medyczne osobom dotkniętym powodzią.
Sytuacja w Beledweyne pozostaje tragiczna, a pełny zakres zniszczeń i długoterminowe skutki dla mieszkańców miasta są nadal nieznane.
W miarę ustępowania wód powodziowych nacisk zostanie położony na odbudowę i zapewnienie wsparcia tym, którzy stracili domy i środki do życia.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.