Katolicy w Tunezji chcą policyjnej ochrony swoich świątyń.
Poinformował o tym arcybiskup Tunisu Maroun Lahham w związku z niebezpieczeństwem ataków na kościelne obiekty w tym kraju. Wczoraj tunezyjska policja zatrzymała mężczyznę, który 9 lipca próbował podpalić szkołę prowadzoną przez siostry zakonne w miejscowości Sousse. Wcześniej (24 czerwca) usiłował on też podłożyć ogień pod tamtejszy kościół. Tunezyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że sprawca cierpi na zaburzenia psychiczne i dwukrotnie był wydalany z Francji z zakazem widywania się z własnymi dziećmi, które miał z dwóch kolejnych zawartych tam małżeństw.
Abp Lahham wyraził satysfakcję z ujęcia niedoszłego podpalacza. Poinformował przy tym o zamiarze spotkania się z szefem resortu spraw wewnętrznych w celu wynegocjowania obecności policji przy każdym z 11 kościołów, jakie istnieją w Tunezji. Stwierdził, że co prawda w kraju tym nie ma zagrożenia ze strony muzułmańskich fundamentalistów, jednak „lepiej zabezpieczyć się przed ewentualnym niebezpieczeństwem”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.