Jedna osoba zginęła, 5 uznawanych jest za zaginione, a blisko 400 tysięcy trzeba było ewakuować w wyniku nocnej ulewy w prefekturach Niigata i Fukushima na północnym wschodzie Japonii - poinformowały w sobotę władze.
W wielu miejscach wystąpiły rekordowe opady, powodując lokalne podtopienia i lawiny błotne oraz odcinając od świata niewielkie społeczności.
Japońska Agencja Meteorologiczna ostrzegła, że za sprawą chłodnego frontu atmosferycznego w sobotę spadnie jeszcze więcej deszczu.
W miejscowości Tokomachi w prefekturze Niigata zginął 67-letni człowiek, który został uwięziony w swoim samochodzie i zmyty do rzeki. Łączna liczba zaginionych w obu prefekturach na razie wynosi pięć osób.
W sumie trzeba było ewakuować ok. 390 tys. osób z 11 miast i trzech miejscowości. (PAP)
akl/
9494039
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.