Żołnierze izraelscy otworzyli w poniedziałek ogień na granicy z Libanem w kierunku żołnierza libańskiego, który wcześniej strzelał do nich - poinformowało izraelskie wojsko. Na Zachodnim Brzegu Jordanu Izraelczycy zabili tego dnia dwóch Palestyńczyków.
Jak podał przedstawiciel armii, w pierwszym incydencie żołnierze pełniący służbę w pobliżu granicy odpowiedzieli ogniem, kiedy libański żołnierz zaczął do nich strzelać. Żaden Izraelczyk nie został ranny, nie wiadomo również czy raniony został libański wojskowy.
Jak przypomina agencja Reuters, w 2006 roku Izrael stoczył 34-dniową wojnę z działającym w Libanie radykalnym ugrupowaniem szyickim Hezbollah. Od tego czasu granica między obu państwami była zazwyczaj spokojna, jednak w maju bieżącego roku izraelscy żołnierze ostrzelali tam palestyńskich demonstrantów, próbujących przedostać się przez granicę. Według ONZ zginęło wówczas siedmiu cywili.
Również w poniedziałek na Zachodnim Brzegu Jordanu izraelscy żołnierze zastrzelili dwóch Palestyńczyków. Jak poinformowały izraelskie władze w obozie dla uchodźców Kalandija niedaleko Ramalli "podczas rutynowej operacji mającej na celu aresztowanie palestyńskiego podejrzanego" lekko rannych zostało także pięciu izraelskich żołnierzy.
Przedstawiciel palestyńskich władz poinformował, że zabici, w wieku 23 i 25 lat, byli w grupie która rzucała w żołnierzy kamieniami. Jeden z zabitych został trafiony w głowę a drugi w brzuch.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.