26-letni taternik z Elbląga, który spadł w niedzielę ze szlaku wspinaczkowego w rejonie Wyżnego Czarnostawiańskeigo Kotła w Tatrach został przetransportowany śmigłowcem przez ratowników górskich do zakopiańskiego szpitala. Jest w stanie ciężkim.
"Mężczyzna doznał silnych obrażeń głowy, klatki piersiowej i obu rąk. Po dotarciu ratowników na miejsce był przytomny" - powiedział PAP dyżurny ratownik TOPR.
26-latek wspinał się samotnie. Na pomoc ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wezwali turyści, którzy ze szlaku na Rysy widzieli wypadek. Taternik miał odpowiednie wyposażenie wspinaczkowe.
W Tatrach panują bardzo dobre warunki do uprawiania turystyki. Na kopule szczytowej Giewontu, na Rysach oraz na Orlej Perci w godzinach południowych tworzą się kolejki chętnych do wejścia na szczyt.
To tylko zachęciłoby Moskwę do kontynuowania agresywnej polityki.
Prace naprawcze trwają wszędzie tam, gdzie pozwala na to sytuacja bezpieczeństwa.
Prezydium COMECE z niepokojem przyjęło niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.