W Rimini nie brakuje w tych dniach polskich akcentów. Na Mityngu Przyjaźni Narodów wystąpił m.in. prezes Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich, Józef Dąbrowski.
Mówił on o Janie Pawle II jako o „człowieku porwanym przez Boga”. Jak sam zaznacza, poznał on Karola Wojtyłę jeszcze w latach 70. i wielokrotnie się z nim spotykając, także w Watykanie, osobiście wiele mu zawdzięcza, o czym chciał dać świadectwo na tym międzynarodowym forum.
„Czułem i nadal czuję wielki dług wdzięczności dla Ojca Świętego – powiedział Radiu Watykańskiemu Józef Dąbrowski. – Szczególnie za to, że w sposób niesamowity – poprzez swoja postawę, przykład, życie i modlitwę, poprzez to, co głosił – pozwolił nam odkryć piękno modlitwy, ważność i potrzebę codziennej Eucharystii, a przede wszystkim, że pozwolił nam wyprosić u Boga łaskę potomstwa. Gdyby nie jego wstawiennictwo, błogosławieństwo i zapewnienia, że Pan Bóg nas nie zostawi, że pozwoli nam cieszyć się dziećmi, sądzę, że nasze małżeństwo, nasza rodzina nie byłaby tak szczęśliwa, jak jest obecnie. Czułem się w obowiązku podzielić się tu w Rimini tym doświadczeniem z tymi, którzy na nie czekają”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.