Ponad 10 tys. więźniów obejmie doroczna amnestia w Wietnamie, ale..
W grupie uwolnionych nie będzie jednak więźniów sumienia i osób zaangażowanych w obronę praw człowieka – powiedział agencji Fides bp Paul Nguyên Thai Hop OP. Przewodniczący komisji Iustitia et Pax przy wietnamskim episkopacie zauważył, że wśród wychodzących na wolność jest liczna grupa chrześcijańskich montaniardów pochodzących z małych grup etnicznych zamieszkujących środkową część kraju. Hierarcha z ubolewaniem podkreślił, że amnestia nie obejmie dysydentów i przedstawicieli opozycji walczącej o wolność, sprawiedliwość i demokrację.
Ordynariusz Vinh zaznaczył, że komisja sprawiedliwości i pokoju monitoruje przestrzeganie praw człowieka w Wietnamie i korzysta z pomocy grona ekspertów i intelektualistów, także niekatolickich. Obecnie kościelna komisja oczekuje na dokładną listę wychodzących z więzień, choć wiadomo, że znajdą się na niej głównie przestępcy kryminalni. Amnestia obejmie w sumie 10 proc. wszystkich skazanych w Wietnamie, których liczbę szacuje się na ponad 100 tys. Wśród nich, zdaniem opozycyjnej komisji praw człowieka, zaledwie 258 do więźniowie sumienia, odbywający karę za antykomunistyczne poglądy.
Z kolei w ubiegłych tygodniach do wietnamskich więzień trafiło pięciu katolickich studentów z diecezji Vinh. Komunistyczne władze oskarżyły ich o działalność kontrrewolucyjną w stołecznym Hanoi. W kościołach kraju organizowane są czuwania modlitewne w intencji szybkiego uwolnienia studentów.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.