Prezydent Bronisław Komorowski uczestniczył w otwarciu roku szkolnego w szkole podstawowej w Słotwinie na Żywiecczyźnie (Śląskie). Odsłonił tablicę upamiętniającą 120-lecie placówki i nadanie jej imienia Orła Białego, które oficjalnie nastąpi 11 listopada.
Bronisław Komorowski powiedział, że imię Orła Białego jest piękne, bo ten symbol nosimy "na sztandarach i w sercach". "Orzeł Biały to nie tylko symbol Polski, naszej ojczyzny, ale także symbol państwa polskiego. Życzę na początku roku szkolnego wszystkim nauczycielom, rodzicom i dzieciom w całej Polsce, abyśmy - kształtując postawy patriotyczne - uczyli się miłości do ojczyzny i szacunku do państwa, o które poprzednie pokolenia musiały iść w bój pod sztandarami z białym orłem. Abyśmy uczyli się szacunku do ojczyzny, która dziś jest wolna, normalna, jest ojczyzną normalnego narodu, który stawia sobie ambitne cele, inne niż walka o wolność, bo ją mamy" - powiedział.
Prezydent, któremu w uroczystości towarzyszyła małżonka Anna, podkreślał też znaczenie wychowania i kształtowania postaw patriotycznych w całym procesie edukacji. Zwrócił uwagę, że szkoły powinny uczyć szacunku do państwa i jego instytucji.
Komorowski zwracając się do młodzieży życzył, by edukacja uczyła ich aktywności obywatelskiej i narodowej, także na rzecz środowiska lokalnego. Jak przekonywał, od aktywności zależy sukces pokolenia.
Prezydent wręczył uczniom pamiątkowe tarcze szkolne, a także gobelin z Orłem Białym.
Po uroczystości dzieci zaśpiewały "Sto lat" prezydentowi, który w czwartek obchodzi imieniny. "Radość z imienin zawsze mieszała się u mnie z problemem, że trzeba iść do szkoły" - wyznał prezydent.
Prezydent i jego małżonka otrzymali też pamiątki: książkę autobiograficzną prof. Jana Jakóbca, syna założyciela szkoły w Słowinie i profesora germanistyki, wykładowcy z Krakowa, a także obraz przedstawiający placówkę.
Uroczystość z udziałem Komorowskiego była ważnym wydarzeniem dla miejscowej społeczności. "To duże wydarzenie dla naszej szkoły, tym bardziej że obchodzimy 120-lecie istnienia. Nasza placówka nie jest duża. Uczy się tu około stu dzieci" - powiedziała bibliotekarka i nauczycielka Anna Biernat-Jakubiec.
"Cieszę się, że będę chodził do szkoły. Będę się uczył angielskiego. W szkole będzie fajnie" - powiedział PAP pierwszoklasista Mariusz.
Dzieje szkoły w Słotwinie sięgają korzeniami końca XIX wieku. Najbliższa placówka była wówczas w Lipowej. Odległość od Słotwiny praktycznie uniemożliwiała dzieciom regularne uczęszczanie do szkoły. Pod koniec 1890 roku ówczesne władze zgodziły się na otwarcie placówki. Z początkiem 1891 roku odkupiono karczmę od żydowskich mieszkańców - Henryka Schaffa i Sali Rufeisen. W niej otwarto szkołę. Budynek spłonął w 1902 roku; nowy został otwarty w 1904 roku. W 1932 roku wzniesiono nową szkołę, w której dzieci ze Słotwiny uczą się do dziś.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.