Zdaniem bp. Andrzeja Suskiego „publicznej profanacji Biblii nie da się w żaden sposób usprawiedliwić”.
Biskup toruński wydał 8 września oświadczenie pt. „Tolerancja dla agresywnej nietolerancji”, w którym zaznacza, że „wulgarna profanacja Biblii oraz innych symboli religijnych to w rzeczywistości przejaw agresywnej nietolerancji wobec osób, dla których są one świętością”.
Poniżej pełny tekst stanowiska biskupa Andrzeja Suskiego:
Tolerancja dla agresywnej nietolerancji
Bezkarna profanacja Biblii, jaka miała miejsce w Polsce, budzi poważny niepokój tych ludzi, dla których Biblia jest księgą świętą. A jest ona świętością dla wyznawców religii Mojżeszowej i dla chrześcijan. „Pismo święte” – to drugie imię Biblii.
Publicznej profanacji Biblii nie da się w żaden sposób usprawiedliwić „ekspresją artystyczną”. Jest to bowiem ewidentny akt barbarzyństwa. Takiego barbarzyństwa dopuszczali się naziści, którzy publicznie niszczyli synagogalne zwoje Biblii. Wyrażali w ten sposób pogardę dla Żydów i dla ich kultu Biblii. Dzisiaj jest podobnie. Wulgarna profanacja Biblii oraz innych symboli religijnych to w rzeczywistości przejaw agresywnej nietolerancji wobec osób, dla których są one świętością. Wmawianie społeczeństwu, że bezczeszczenie tych świętości jest „ekspresją artystyczną” zakrawa na perwersję, czyli nazywanie zła dobrem.
Należy również pamiętać o tym, że Biblia stanowi od wieków istotny składnik kultury europejskiej, która jest ważnym spoiwem w procesie integracji Europy. Zamach na Biblię uderza mocno w ten proces i budzi zrozumiałe zaniepokojenie społeczne. Niepokoi też tolerancja dla agresywnej nietolerancji wobec ludzi wierzących.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.