W piątek rano w Warszawie na stacji metra Ratusz Arsenał pod koła kolejki wpadła kobieta. Metro kursuje tylko między stacjami: Młociny i Dworzec Gdański oraz Politechnika i Kabaty. Miedzy Dworcem Gdańskim a Politechniką ruch odbywa się wahadłowo jednym torem.
Wypadek spowodował gigantyczne opóźnienia w biegu kolejki w obu kierunkach. Pociągi stoją po kilkanaście minut na każdej stacji. Pasażerowie wzywani są do korzystania także z komunikacji naziemnej.
Autobusy, które kursują w pobliżu stacji metra, są oblegane; nie wszystkim pasażerom udaje się do nich wsiąść.
Jak powiedział PAP Paweł Siedlecki z Metra Warszawskiego, policja na stacji Ratusz Arsenał bada okoliczności wypadku. Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.