Płonie hala magazynowa z dezodorantami w Legionowie k. Warszawy - podał w środę rzecznik mazowieckiej straży pożarnej Dariusz Osucha. Dwie osoby są ranne, brak innych informacji o poszkodowanych. Pożar gasi ponad 20 zastępów strażaków. Są utrudnienia w ruchu.
Według Osuchy, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze przy ul. Sikorskiego w Legionowie. "To obiekt magazynowy, po dawnych zakładach produkcyjnych. Pali się hala, w której zmagazynowane są m.in. dezodoranty. Pożar jest bardzo intensywny i gwałtowny, dlatego możemy działać tylko od zewnątrz, nie da się na razie wejść do środka" - poinformował PAP rzecznik.
Z obliczeń strażaków wynika, że płonie około 2 tys. metrów kwadratowych przestrzeni magazynowej, ale teren hali jest większy i obecnie starają się oni nie dopuścić do objęcia tej przestrzeni ogniem. "W akcji uczestniczy ponad 20 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej z powiatu legionowskiego, wspierają ich oddziały warszawskie. Sytuacja nie jest jeszcze opanowana i akcja potrwa wiele godzin" - dodał.
Poszkodowane są dwie osoby. "Nie mamy informacji o ofiarach śmiertelnych, czy innych osobach będących na terenie magazynu" - powiedział Osucha. Jego zdaniem - z uwagi na usytuowanie płonącego budynku - nie ma obecnie zagrożenia dla innych zabudowań czy mieszkańców Legionowa.
Osucha przestrzega przed dymem z pożaru, który jest toksyczny i należy unikać kontaktu z nim.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.