Z jednej strony będą wypłaty, barbórki, emerytury i odprawy. Jak długo? Wedle znanych mi szacunków tej kopalni, która chce kopać pod Nowym Bytomiem, starczy najwyżej na kilka lat. Z drugiej będą– i to pewnie przez kilkanaście lat – domy zamieniające się w rudery, niepewność jutra, gorycz i zniechęcenie. Mało kto to zauważy. No, chyba że w kościele zawali się strop. Albo jakaś rodzina zatruje się spalinami z popękanych wskutek szkód górniczych przewodów wentylacyjnych.
Dokumenty dotyczące galerii:
PAP DODANE 08.07.2010 AKTUALIZACJA 09.07.2010
Protesty w Rudzie Śląskiej
więcej »