Lis to klasyczny przykład karierowicza-skandalisty, który bazując już tylko na niskich instynktach miernot intelektualnych i panoszących, głośnych wrogach Kościoła usiłuje przetrwać ba, może nawet zrobić "oszołomową" karierę dziennikarską. Zeszmacił się i usiłuje zeszmacić telewizję publiczną. Powinien zniknąć, bo to co z siebie generuje to żenada.
Lis, Urban, Michnik, Palikota, Niesiołowski, Tusk to jedno wielkie dno i zapomniałbym o debilu Wałęsie który jest nie tylko skurwysynem ale najgorszą mendą i ścierwem Polski.
Moj Boze !- wreszcie nie bedzie mnie ten Pan
denerwowac,byl on nieprzyjemnie sliski.