- Musimy w niej być i zrobić swoje - tymi słowami metropolita katowicki abp Damian Zimoń odpowiedział na pytanie o przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Podczas spotkania w Muzeum Miejskim w Rudzie Śląskiej na temat stosunku Kościoła do współczesnych problemów społecznych arcybiskup przypomniał papieskie słowa o "dwóch płucach" Europy.
- Ojciec Święty nie od dziś mówi o jedności Europy i o tym, że są jej potrzebne dwa płuca: Wschód i Zachód - mówił metropolita. - Rewolucja francuska może i przyniosła wolność, trochę równości, ale braterstwa to już raczej nie - powiedział abp Zimoń. Podkreślił, że "braterstwo a więc także jedność Europy i świata, nie jest możliwa bez uświadomienia siebie, że wszyscy mamy wspólnego Ojca w niebie". Zdaniem metropolity przykład państw zachodnich dowodzi, że nie należy obawiać się zagrożenia tożsamości narodowej, natomiast inne problemy powinny mobilizować do wykrzesania z siebie tego, co najlepsze. - Jeśli nie wejdziemy, to co nam zostaje - pytał retorycznie metropolita katowicki. Przyznał, że nie wszyscy w polskim Kościele podzielają taki punkt widzenia, ale są to kwestie polityczne, a w nich nie wszystko musi być jednolite. - Trochę denerwuje, jak u nas jedna formacja przypisuje sobie, że sama wszystko przeprowadza. Ale mam nadzieję, że Pan Bóg to jakoś poukłada - powiedział uśmiechem abp Zimoń.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.