Świecki działacz katolicki zginął na Filipinach.
26-letni Dexter Condez był członkiem Rodziny Wincentyńskiej, gromadzącej żeńskie i męskie instytuty zakonne oraz konferencje laikatu żyjące duchowością św. Wincentego a Paulo. Pracował na wyspie Boracaya, gdzie angażował się w obronę tubylców z plemienia Ati przed wykorzystywaniem ich terytorium przez firmy deweloperskie.
Condez zginął od ośmiu pocisków z broni krótkiej, wystrzelonych przez wynajętego zamachowca. Rodzina Wincentyńska, do której należał Condez, potępiła zamach, wzywając jednocześnie filipińskie władze do wykrycia i ukarania nie tylko bezpośrednich sprawców, ale i zleceniodawców zabójstwa.
W tym roku odbędzie się on 12 października pod hasłem "Jan Paweł II. Prorok nadziei".
Według niego do uwolnienia izraelskich zakładników przez Hamas dojdzie w poniedziałek.
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.