Turyści z całego świata przebywający w Rzymie muszą liczyć się z trudnościami z dostaniem się do Koloseum. Zabytek może być zamykany w godzinach zwiedzania z powodu protestów personelu i związków zawodowych.
Po raz pierwszy amfiteatr Flawiuszów został zamknięty bez wcześniejszych zapowiedzi w czwartek rano na 3,5 godziny z powodu akcji protestacyjnej pracowników. W tym czasie kilka tysięcy turystów stało w kolejce w prawie 40-stopniowym upale czekając na ponownie otwarcie zabytku. Wielu cudzoziemców było oburzonych, niektórzy słabli z gorąca.
Zgodnie z zapowiedziami strony związkowej również w najbliższych dniach należy być przygotowanym na podobne trudności, a nawet rozszerzenie protestu na inne zabytki starożytności w Wiecznym Mieście z powodu sporu pracowniczego. Jego powodem jest zablokowanie przyjmowania nowych pracowników i żądania płacowe, między innymi podwyżki stawek za dyżury w dni świąteczne, a także postulaty zwiększenia nakładów na kulturę.
Członkowie personelu z Koloseum, podległego urzędowi nadzoru nad rzymskimi zabytkami, zagrozili, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, nie będą przychodzili do pracy w niedziele i święta.
W szczycie letniego sezonu turystycznego Koloseum zwiedza nawet po kilkanaście tysięcy osób dziennie.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.