Osiem osób zginęło w niedzielę w katastrofie samolotu, który w trudnych warunkach pogodowych podchodził do lądowania w północnej Boliwii - poinformowała boliwijska służba zdrowia.
Na pokładzie turbośmigłowca lokalnych linii lotniczych Aerocon było 18 ludzi. Samolot leciał z miasta Trinidad do Riberalta, niedaleko granicy z Brazylią. Do lądowania podchodził przy ulewnym deszczu.
"(Było) 16 pasażerów, pilot, drugi pilot, z czego 10 przeżyło i ośmiu zginęło" - powiedział dyrektor szpitala w Riberalta, Jose Luis Pereira. "Piloci są w najcięższym stanie. (...) Siedem ciał jest zwęglonych, więc nie możemy ich zidentyfikować" - dodał.
Zdjęcie na stronach internetowych boliwijskiego dziennika "La Razon" ukazywało dym unoszący się z samolotu, leżącego na trawie.
Prezydent Boliwii Evo Morales nakazał wszczęcie "dokładnego śledztwa" mającego wyjaśnić przyczyny wypadku.
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".
Złożyła je I prezes Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze rozpatrzone.