Biskupi Holandii rozpoczęli wizytę ad limina Apostolorum. Papież Franciszek przyjął dziś wszystkich czternastu niderlandzkich hierarchów.
Jest to druga w obecnym pontyfikacie wizyta ad limina, którą episkopaty poszczególnych krajów zwyczajowo powinny realizować co pięć lat. W jej program wchodzi tytułowe pielgrzymowanie „do progów apostolskich”, czyli spotkanie z Papieżem oraz mające duchowy charakter nawiedzenie rzymskich bazylik przechowujących groby śś. Piotra i Pawła. Obejmuje ona także złożenie sprawozdań z życia kościelnego poszczególnych diecezji i wizyty w watykańskich dykasteriach.
Katolicyzm w Holandii wyznaje niespełna ¼ mieszkańców, jednak tamtejszy Kościół nękany jest od lat przez zjawiska społeczne towarzyszące sekularyzacji. Spada liczba praktykujących, ubywa kapłanów przy stagnacji powołaniowej oraz stale utrzymującym się zjawisku występowania z Kościoła wśród polemik doktrynalnych i nagłaśnianych skandali obyczajowych.
Do trudności tych nawiązał w swoim przemówieniu Papież, wyrażając uznanie dla holenderskich biskupów za ich posługę w tej niełatwej rzeczywistości. Zachęcił ich do spoglądania z nadzieją na pewne znaki odrodzenia wiary w ich kraju oraz do umiejętnego odpowiadania na duchowy głód, jaki odczuwa współczesny człowiek. Nie można rezygnować z formowania sumień w tym, co dotyczy wyzwań moralnych i społecznych. Nie chodzi przy tym o prozelityzm, ale o przyciąganie ludzi mocą świadectwa wiary i miłości, korzystając w tym względzie z bogatej spuścizny niderlandzkiego katolicyzmu. Franciszek wskazał też na potrzebę rewitalizacji życia kościelnego przez wspieranie powołań kapłańskich, organizowanie adoracji eucharystycznych oraz wychodzenie naprzeciw tym, którzy stoją z dala od wiary. Papież wyraził ponadto solidarność z ofiarami nadużyć seksualnych i zachęcił holenderski Kościół do podejmowania dalszych wysiłków celem ich wspierania.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.