Rosja na razie nie będzie podejmować działań odwetowych w odpowiedzi na najnowsze sankcje Zachodu, lecz może zmienić zdanie w zależności od tego, jak rozwinie się sytuacja - ogłosił w środę minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
"Nic nie będziemy robić, żadnych głupich posunięć. Chcemy dać naszym partnerom szansę na uspokojenie się" - powiedział rosyjski dyplomata na konferencji prasowej w Chile, gdzie przebywa z oficjalną wizytą.
W reakcji na politykę Moskwy w kwestii Ukrainy w poniedziałek USA i UE rozszerzyły sankcje wobec Rosji.
Zakaz wizowy i zamrożenie aktywów, nałożone przez Waszyngton, objęły kolejnych siedmiu Rosjan, w tym szefa rosyjskiego koncernu Rosnieft Igora Sieczyna i wicepremiera Dmitrija Kozaka. Zamrożone zostały ponadto aktywa 17 rosyjskich firm. Sankcje obejmują też eksport pewnych zaawansowanych technologii, które zdaniem USA mogłyby wzmocnić potencjał wojskowy Rosji.
UE rozszerzyła sankcje wizowe i finansowe, obejmując nimi dalsze 15 osób, w tym wicepremiera Kozaka, szefa rosyjskiego sztabu generalnego Walerija Gierasimowa oraz przywódców prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie.(PAP)
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.