Turysta wchodził od słowackiej strony, która w powszechnej świadomości uchodzi za łatwą technicznie.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek popołudniu, tuż poniżej Chaty pod Rysami, w rejonie zabezpieczonym łańcuchami. 82-letni Czech stracił równowagę i spadł w ok. 100-metrową przepaść. Pogoda była wietrzna. Z tego powodu w akcji ratunkowej nie mógł wziąć udziału śmigłowiec Horskiej Zachrannej Sluzby. Na miejsce wypadku pieszo wyruszyło 9 ratowników.
Wcześniej niż służby ratunkowe do poszkodowanego dotarli turyści znajdujący się w pobliżu miejsca zdarzenia. Próbowali udzielić pierwszej pomocy, jednak bezskutecznie. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł od razu w momencie upadku.
Ratownicy przetransportowali jego ciało na noszach.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.