Brazylia trwa pogrążona w kryzysie po usunięciu z urzędu dotychczasowej prezydent. O niepewnej przyszłości kraju mówił Radiu Watykańskiemu arcybiskup Aparecidy, kard. Raymundo Damasceno Assis.
Brazylia trwa pogrążona w kryzysie po usunięciu z urzędu dotychczasowej prezydent. Dilma Roussef złożyła odwołanie od decyzji Senatu do Sądu Najwyższego. Z kolei zaprzysiężenie na jej miejsce dotychczasowego wiceprezydenta Michela Temera spotkało się z niezadowoleniem części Brazyliczyków. O niepewnej przyszłości kraju mówił Radiu Watykańskiemu arcybiskup Aparecidy, kard. Raymundo Damasceno Assis.
„Podobny proces zawsze jest traumatyczny dla ludności. Mamy nadzieję, że nowy rząd wykaże się wielką wrażliwością społeczną: to podstawowa kwestia. Chodzi o to, aby prawa już udzielone robotnikom oraz programy socjalne, które rozwinęła poprzednia ekipa, pozostały zachowane. Generalnie bowiem przy braku środków rządy czują pokusę do podnoszenia podatków, a oszczędzania na inwestycjach, zwłaszcza tych odnoszących się do polityki socjalnej. Dlatego Kościół przejmuje się głównie biednymi” – mówił hierarcha.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.