Do gwałtownych zamieszek doszło wczoraj w Wietnamie. We wczesnych godzinach porannych ponad 500 policjantów starło się z wiernymi parafii Dong Chiem na południowych peryferiach Hanoi. Ciężko uzbrojeni funkcjonariusze z psami ochraniali saperów, którzy w tym czasie wysadzali na miejscowym cmentarzu monumentalny krzyż umieszczony na skale.
Zaalarmowani odgłosami wybuchów katolicy przybyli na cmentarz, ale natrafili na kordon policyjny. Z bliskiej odległości użyto wobec modlących się gazów łzawiących, broni hukowej i policyjnych pałek.
Wielu wiernych, w tym młode kobiety, policja dotkliwie pobiła. Dwie ofiary przewieziono do szpitala – potwierdził proboszcz parafii w Dong Chiem. Nieznana jest ostateczna liczba rannych i aresztowanych. Wielu parafian skatowano pałkami do utraty przytomności. W obronie krzyża wyruszyli też mieszkańcy okolicznych wiosek, zatrzymały ich jednak oddziały tajnej policji. Osoby spieszące na cmentarz zostały pobite i zatrzymane.
Źródła wietnamskie podkreślają, że koszty spektakularnych operacji policyjnych, których celem jest walka z Kościołem, są coraz wyższe. Jedna z ostatnich, przeprowadzona w listopadzie ubiegłego roku celem zburzenia figury Matki Bożej w Bau Sen, kosztowała prawie 70 tys. dolarów, co w budżecie biednej prowincji Quang Binh było sporym wydatkiem.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.