Benedykt XVI podczas niedzielnego spotkania na Anioł Pański w Watykanie upomniał się o prawa robotników z dwóch włoskich fabryk, które mają zostać zamknięte: filii Fiata w Termini Imerese na Sycylii oraz zakładu metalurgicznego Alcoa w Portovesme na Sardynii.
Zagrożone zwolnieniem z pracy załogi obu tych fabryk prowadzą od dawna gwałtowne protesty i strajki.
Papież powiedział: "Kryzys ekonomiczny powoduje utratę licznych miejsc pracy, a ta sytuacja wymaga wielkiego poczucia odpowiedzialności ze strony wszystkich: przedsiębiorców, pracowników, rządzących".
"Myślę o niektórych trudnych sytuacjach we Włoszech, jak na przykład w Termini Imerese i Portovesme; przyłączam się do apelu Konferencji Episkopatu Włoch, która zachęciła do tego, by uczynić wszystko, co możliwe, aby bronić i rozwijać zatrudnienie zapewniając godną i odpowiednią pracę dla utrzymania rodzin"- podkreślił Benedykt XVI.
Jego słów słuchała grupa robotników z zakładu Alcoa, przybyłych do Watykanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.