Rząd powinien pójść na urlop

Gdyby ministrowie chcieli pozostawać w zgodzie z prawem, od kilku tygodni niemal cały rząd powinien odpoczywać, twierdzi "Rzeczpospolita".

Z końcem marca upływa termin, jaki prawo daje na wykorzystanie urlopu z poprzedniego roku. Kodeks pracy mówi, że należy go wykorzystać do końca pierwszego kwartału. Inaczej pracodawcom grożą kary.

Tymczasem w rządzie jest tylko jeden "rodzynek" bez zaległego urlopu. To mianowany niedawno ministrem środowiska Andrzej Kraszewski.

Rekordzistą jest Bogdan Zdrojewski. Minister kultury ma do wykorzystania aż 49 dni urlopu z poprzednich lat. Niewiele ustępują mu wicepremier Waldemar Pawlak i szef MSZ Radosław Sikorski (po 46 dni). Sam premier Donald Tusk ma do wykorzystania 32 dni urlopu z ubiegłych lat.

Pracodawcy i Państwowa Inspekcja Pracy proponują zmianę przepisów i przesunięcie terminu wykorzystania zaległego urlopu do końca sierpnia. Posłowie podchodzą do tego sceptycznie, pisze "Rzeczpospolita".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
16°C Środa
noc
15°C Środa
rano
24°C Środa
dzień
25°C Środa
wieczór
wiecej »