Ciało piątej ofiary wydobyto w środę rano spod gruzów dwóch zawalonych budynków w centrum Marsylii - poinformowała uczestnicząca w akcji poszukiwawczo-ratunkowej straż pożarna. Władze prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn tej katastrofy budowlanej.
Jak przekazał prokurator Xavier Tarabeux, piąta ofiara śmiertelna to mężczyzna.
Wcześniej we wtorek z rumowiska wyciągnięto ciała dwóch innych mężczyzn oraz dwóch kobiet. Według władz ogółem pod gruzami budynków w dzielnicy Noailles mogło znaleźć się od pięciu do ośmiu osób.
Mówi się też o niesprecyzowanej na razie liczbie zaginionych. Szanse na odnalezienie żywych ludzi pod zwałami gruzu oceniane są jako niewielkie, jednak poszukiwania trwają nadal. Służby ratunkowe wskazały, że ich działania utrudnia fakt, że zawalenie się dwóch budynków zdestabilizowało okoliczne budynki.
Dwa budynki mieszkalne, położone przy handlowej ulicy w centrum Marsylii na południu Francji, zawaliły się w poniedziałek rano. Jeden z nich stał pusty, bo już od dłuższego czasu groził zawaleniem, drugi był zamieszkany i ostatnią inspekcję budowlaną przeszedł w październiku.
W poniedziałek wieczorem służby wyburzyły trzeci budynek grożący zawaleniem. Wcześniej z okolicy ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.