To powrót do tradycji, ekumeniczny gest, ukłon w stronę Kościołów wschodnich - tak metropolita katowicki abp Damian Zimoń skomentował przegłosowaną przez Sejm nowelizację, dzięki której 6 stycznia - święto Trzech Króli - będzie dniem wolnym od pracy. Według abp Zimonia dzięki tej decyzji zyskają też stosunki Kościół - państwo.
Zdaniem metropolity górnośląskiego dzisiejsza decyzja posłów jest uwzględnieniem głosu opinii społecznej, zwłaszcza katolickiej, która od dawna postulowała, by dzień 6 stycznia, w którym obchodzone jest święto Trzech Króli był dniem wolnym od pracy. - Warto pamiętać, że historycznie jest to święto starsze niż Boże Narodzenie, które zaczęto obchodzić dopiero w IV w. - W tym dniu obchodzone jest Boże Narodzenie w Kościele Wschodnim, więc jest ekumeniczny ukłon w kierunku prawosławia i wszystkich Kościołów wschodnich. Prawosławni w Polsce dzięki temu będą obchodzić Boże Narodzenie w dzień, który jest wolny od pracy, więc ta decyzja ma też aspekt ekumeniczny - podkreślił.
Abp Zimoń przypomniał, że to także powrót do tego, co zlikwidowano w czasach komunistycznych i powrót do polskiej tradycji z czasów II Rzeczpospolitej. Komuniści likwidowali te święta, teraz jest powrót do dawnych obyczajów. Sądzę, że stosunki Kościół – państwo też na tym zyskają - uważa metropolita katowicki.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.