W wyniku przeszukania agenci FBI wynieśli z posiadłości byłego prezydenta USA Donalda Trumpa na Florydzie pudła z dokumentami - podała w poniedziałek CNN, powołując się na swoje źródła. Według stacji śledczy już wcześniej interesowali się dokumentami zabranymi przez Trumpa z Białego Domu na Florydę.
Według CNN przeszukanie miało związek ze śledztwem w sprawie dokumentów, w tym opatrzonych klauzulą "ściśle tajne", które Trump zabrał ze sobą do swej posiadłości na Florydzie.
Jeszcze w lutym br. Archiwa Narodowe poinformowały, że Trump zwrócił 15 pudeł z dokumentami. Wśród nich miała być m.in. korespondencja między nim i północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem. O tym, że śledczy zainteresowani byli dokumentami, powiedział też telewizji Fox News jeden z synów b. prezydenta, Eric Trump.
Przeczytaj: Donald Trump: agenci FBI przeszukali mój dom na Florydzie
CNN podała jednak, że w czerwcu śledczy odbyli rozmowę z prawnikami byłego prezydenta, którzy pokazali im miejsce przechowywania innych dokumentów, w piwnicy posiadłości. Niedługo potem FBI zwróciło się o zabezpieczenie dokumentów, czego efektem miało być zamknięcie pomieszczenia na kłódkę. Według przedstawicieli Białego Domu, ani prezydent Joe Biden, ani inni wysocy rangą oficjele - poza szefem FBI i prokuratorem generalnym - nie mieli wiedzy o nakazie przeszukania posiadłości Trumpa.
Wieść o przeszukaniu w Mar-a-Lago wywołała falę oburzenia wśród polityków Republikanów. Lider partii w Izbie Reprezentantów Kevin McCarthy już zapowiedział, że po spodziewanym objęciu kontroli nad Izbą po listopadowych wyborach, Republikanie przeprowadzą śledztwo w sprawie decyzji podejmowanych przez ministerstwo sprawiedliwości. Deputowany stanowego parlamentu Florydy Anthony Sabatini wezwał z kolei legislaturę, by "zerwała związki" z federalnym resortem sprawiedliwości i aresztowała funkcjonariuszy federalnych wykonujących nakaz przeszukania.
Przedstawiciele skrajnego skrzydła partii, kongresmeni Marjorie Taylor Greene i Paul Gosar wezwali do rozwiązania i pozbawienia funduszy FBI.
Wieczorem pod posiadłością Trumpa zebrała się też grupa zwolenników Trumpa, skandując hasła przeciwko Bidenowi. Protest przebiegł jednak pokojowo.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.