Wielki mufti Syrii uważa, że wezwania do ustanowienia islamskiego kalifatu są groźniejsze niż wezwania do rozpętania III wojny światowej.
Na konferencji prasowej w Moskwie Ahmad Badr Al-Din Hassoun przestrzegł przed próbami narzucania własnej wiary innym. Wskazał, że religia jest relacją człowieka z Bogiem i nie ma nic wspólnego z władzą polityczną.
Odnosząc się do działań Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, które ogłosiło utworzenie kalifatu, wielki mufti postawił pytanie, który z proroków kazał go ustanowić.
Przestrzegł rosyjskich muzułmanów przed podobnymi inicjatywami. - Uważajcie, gdy ktoś powie wam, by utworzyć państwo islamskie. Zniszczenia, jakie widzicie teraz w Syrii, pokazują niebezpieczeństwo, jakie takie słowa ze sobą niosą - stwierdził Hassoun.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.