Przywódcy opozycji irańskiej Mir-Hosejn Musawi i Mahdi Karubi zażądali zgody władz na organizację uroczystego upamiętnienia ofiar powyborczych protestów, które miały miejsce w czerwcu w Teheranie. Powiadomiła o tym w niedzielę agencja Associated Press.
Co najmniej 20 osób zginęło - według policji - w zamieszkach ulicznych po wyborach prezydenckich z 12 czerwca. Opozycja protestowała przeciwko sfałszowanym jej zdaniem wynikom, dającym zwycięstwo urzędującemu szefowi państwa Mahmudowi Ahmadineżadowi.
Liderzy opozycji chcą, by uroczystość upamiętniająca ofiary odbyła się w 40 dni po protestach w jednym ze stołecznych meczetów. Zastrzegają w liście skierowanym do władz, że odbędzie się ona w ciszy - jedynie przy recytacji wersetów z Koranu.
Jak podają proreformatorskie strony internetowe, rodzinom zabitych w protestach zabroniono publicznej żałoby.
W sobotę liderzy opozycji zaapelowali o natychmiastowe uwolnienie wszystkich zatrzymanych w następstwie zamieszek.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.