Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz poinformował w piątek PAP, że podjęto decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Polską, z wyjątkiem lotnisk w Krakowie i Rzeszowie.
Centralna i północna część polskiej przestrzeni powietrznej została otwarta dla samolotów rejsowych - poinformował w niedzielę PAP Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz. Oznacza to, że na 6 polskich lotniskach mogą lądować i startować samoloty.
LOT odwołał wszystkie swoje rejsy do godz. 2 nad ranem we wtorek - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe PLL LOT. Do tego czasu żaden samolot polskiego przewoźnika nie wystartuje z lotnisk krajowych i zagranicznych.
Polskie Linie Lotnicze LOT do północy z wtorku na środę odwołują wszystkie rejsy pasażerskie - poinformował PAP rzecznik przewoźnika Jacek Balcer. Żaden samolot LOT-u nie wystartuje z lotnisk krajowych i zagranicznych.
Przestrzeń powietrzna nad Polską od godz. 7 jest otwarta bez ograniczeń dla samolotów rejsowych - poinformował w środę rzecznik PAŻP Grzegorz Hlebowicz. Z warszawskiego lotniska odleciały już dwa samoloty.
Na polskich lotniskach ruch powoli wraca do normalności - po tym, jak w środę rano otwarta została przestrzeń powietrzna dla samolotów rejsowych. LOT-em można polecieć do USA i niektórych miast w Europie. Nie lata Ryanair czy Lufthansa. Po południu oczekiwany był pierwszy lot czarterowy z Egiptu.
Porty lotnicze szacują straty po blisko tygodniowym zamknięciu polskiej przestrzeni powietrznej dla samolotów rejsowych. W Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Rzeszowie odwołano w tym czasie po kilkaset startów i lądowań.
Tysiące odwołanych lotów, pasażerowie koczujący na lotniskach - to efekt ataku zimy, która w ostatnich dniach sparaliżowała ruch lotniczy w Europie. Komisja Europejska będzie domagać się wyjaśnień od władz lotnisk. Polskie porty pracują bez większych zakłóceń.
Karę dwóch lat i czterech miesięcy więzienia wymierzył Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim sprawcy dwóch fałszywych alarmów bombowych na lotniskach w Modlinie i w Warszawie w kwietniu tego roku - poinformował w piątek PAP Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.
Powodem są przede wszystkim znaczące braki kadrowe wśród personelu naziemnego i kabinowego, wywołane pandemią Covid-19.