Do bicia, poniewierania i zwodzenia
Trochę mnie dziwi, gdy odkrywam wśród swoich współwyznawców triumfalistyczną
wizję Kościoła. Kościoła, który słowem Bożym zawojuje cały świat i rzuci
wszystkich niedowiarków, heretyków i odszczepieńców na kolana. Może to i piękna perspektywa, ale chyba niezgodna z tym, co swoim uczniom zapowiedział
Jezus Chrystus.