„Kiedy Papież przyjedzie do Libanu, my, biskupi z Bliskiego Wschodu, będziemy musieli z nim otwarcie porozmawiać o naszych problemach” – oświadczył chaldejski arcybiskup Kirkuku w Iraku, Louis Sako.
Patriarcha zalecił swoim księżom, aby w tym roku nie przyjmowali żadnych oficjalnych życzeń od przedstawicieli władzy i innych wspólnot religijnych.
Śmierć stała się w Iraku codziennością, z którą świat się oswoił i nie wywiera już ona na nim najmniejszego wrażenia. W ten sposób kolejny krwawy zamach w tym pogrążonym w wojnie kraju komentuje chaldejski patriarcha Louis Raphaël I Sako.
„Solidarnie z muzułmanami, którzy zachowują post przez cały miesiąc ramadan, w piątek 17 czerwca będziemy razem pościli i modlili się o pokój i stabilizację naszego kraju i całego regionu” – czytamy w komunikacie patriarchatu.
Otwarcie unijnych granic dla irackich uchodźców jest czymś pozytywnym. Jednak pilniejsze jest wykorzenienie przyczyn migracji. Radio Watykańskie cytuje chaldejskiego arcybiskupa Kirkuku, który skomentował decyzję Unii Europejskiej o udzieleniu schronienia 10 tys. uchodźców z Iraku.
Chaldejski arcybiskup Kirkuku - Louis Sako oświadczył, że w Iraku trwa „kampania uśmiercania" chrześcijan.
Chaldejski patriarcha apeluje do irackich władz.
Znakiem nadziei dla Kościoła w Iraku określił abp Luis Sako święcenia trzech chaldejskich diakonów.
O pisanej krwią karcie irackiego Kościoła kard. Sako wspomina w związku z 12. rocznicą męczeńskiej śmierci abp. Paulosa Faraja Rahho.
„Trzeba odbudować zaufanie, zachować iracką mozaikę religii, narodowości i kultur” – powiedział patriarcha chaldejski po wizycie w dwóch obozach dla uchodźców położonych koło Mosulu.