O. Pio nie płakał
W Mesynie nie było cudu. Posąg o. Pio, który miał płakać krwawymi łzami,
został w rzeczywistości oblany krwią ze strzykawki narkomana. - To mój syn
narkoman oblał krwią ze strzykawki twarz posągu błogosławionego ojca Pio w Mesynie - przyznała w rozmowie telefonicznej z redakcją dziennika "Gazzetta
del Sud" matka siedemnastoletniego mieszkańca Sycylii.