Trwająca dyskusja jest najlepszym argumentem za kontynuacją, nie tylko w Rzymie, Synodu o synodalności. Potrzebujemy pogłębienia i zrozumienia.
Kościół, dostosowując się do tego świata, nie może zapominać, że ma być dlań solą i światłem.
Spędzanie czasu z dziećmi ma swoją cenę. Spędzanie czasu z ludźmi ma swoją cenę.
Czyli czego to człowiek nie znajdzie w internecie…
Statystyki nie kłamią. Ale w wielu obszarach pokazują daleko idące zmiany nie tylko liczb, ale i mentalności.
Ewangelia nie narzuca, lecz raczej proponuje: jeśli chcesz… A chcemy tak rozświetlać świat wokół siebie, żeby ożywiony Ewangelią stawał się środowiskiem życia, spokoju, prawdy, uczciwości. Bo tego wszystkiego wciąż niedostaje, a przecie wciąż jest pożądane.
Jutro narodowe święto. Jakoś jednak to świętowanie…
Chrzcić czy nie chrzcić osoby słabo bądź wcale nie związane z Kościołem? Co z nie rokującymi nadziei kandydatami do bierzmowania? Rozgrzeszać czy nie rozgrzeszać w sytuacji przewidywalności nowego upadku?
Taką mamy kulturę? Jej nie zmienimy. Sposób myślenia – możemy.
Skupienie się na tym, co bliźniemu potrzebne, czy skupienie na tym, co jemu potrzebne naszym zdaniem?