Z myndrolym z Łopusznej. Wszak „chrześcijaństwo jest dopiero przed nami”.
„Służę” to chyba dziś zbyt często slogan. Nie tylko wśród polityków.
I nie bójmy się powiedzieć: w imię Boże!
Czas unieważnia spory. Nas też „unieważni”.
Początkiem śmierci chrześcijaństwa, cywilizacji, jest wykluczenie kogokolwiek.
Budowanie jedności w tej różnorodności, która jest i ponad nią jest zadaniem dla każdego z nas.
Powiedzieć, że w polityce sporo się ostatnio działo, to… nic nie powiedzieć. Pewnie jakoś tak zacząłby Jerzy Pilch.
Wygramy! – liczą tego wyborczego wieczoru obie strony. A co z tym zwycięstwem zrobimy?
A cytując dokładniej apostoła Pawła: „Pozdrówcie wzajemnie jedni drugich pocałunkiem świętym!”
Gdy nie wiadomo dokąd iść najlepiej zostać na miejscu i poczekać aż się rozjaśni.