Portret JP2 zdjęty ze Świątyni Opatrzności
Z fasady Świątyni Opatrzności Bożej został zdjęty wielki portret Jana Pawła II. Będzie poddany konserwacji, a w przyszłości znajdzie się w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego - poinformowała w piątek rzeczniczka Centrum Opatrzności Bożej Sylwia Kabała-Prawecka.
Portret złożony jest ze 105 tysięcy zdjęć Polaków; odsłonięto go w dniu beatyfikacji Jana Pawła II 1 maja; wisiał na fasadzie Świątyni Opatrzności przez ponad pół roku.
Portret zdjęli alpiniści - na pionowych nośnych pasach opuścili siatkę z grafiką na dół, gdzie została ona złożona. Teraz będzie ona ocieplana, a następnie siatka zostanie rozłożona i pocięta na 17 odcinków. Każda część zostanie dokładnie oczyszczona, wysuszona i zabezpieczona preparatem grzybobójczym. Potem portret zostanie próżniowo zapakowany w ciemną folię.
Jak powiedziała Kabała-Prawecka, w przyszłości zostanie wykorzystany w ekspozycji Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Dodała, że portret Jana Pawła II można oglądać w internecie na stronie www.portretjp2.pl, działa tam również wyszukiwarka, w której - wpisując swoje imię, nazwisko i numer telefonu - można odnaleźć się na mozaice.
Kard. Nycz zaapelował o hojność podczas kolekty na Grób Boży w Ziemi Świętej
Witkoff: Putin przedstawił warunki osiągnięcia trwałego pokoju
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
Sudan: ponad 15 mln dzieci potrzebuje pomocy humanitarnej
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Chiny: Jesteśmy gotowi współpracować z UE
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Siemoniak: Będziemy to traktować jako atak państwa białoruskiego
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zawiadomienie do prokuratury ws. debaty w Końskich
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
