Przed stadionem Arsenalu Londyn odsłonięto pomnik jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii zespołu Thierry'ego Henry'ego. Ceremonia była elementem obchodów 125. rocznicy powstania klubu.
Obok pomnika Francuza, który jest obecnie graczem New York Red Bulls, przed Emirates Stadium stanęły także figury trenera "Kanonierów" w latach 1925-1934 Herbarta Chapmana oraz byłego kapitana Tony'ego Adamsa. Ich odsłonięcia dokonał w piątek prezes londyńskiego klubu Peter Hill-Wood.
Statua Henry'ego zrobiona jest z brązu i przedstawia go świętującego zdobycie bramki. Piłkarz klęczy i ma zaciśnięte pięści. Francuz, który spędził w Arsenalu osiem lat (1997-2008) był bardzo wzruszony gestem stołecznego klubu i nie krył łez.
"Nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałem, że dostąpię takiego zaszczytu; że będę miał taki pomnik przed stadionem drużyny, którą kocham i której kibicuję" - powiedział. Podczas przemowy piłkarz wyraził również wdzięczność rodzinie, przyjaciołom oraz kibicom za wsparcie jakie od nich otrzymuje.
Henry jest najlepszym strzelcem w historii Arsenalu. W ciągu ośmiu lat zdobył dla klubu 226 bramek i sięgnął z nim dwukrotnie po mistrzostwo kraju oraz Puchar Anglii. Czterokrotnie został wybrany najskuteczniejszym zawodnikiem Premier League i dwa razy najlepszym graczem ligi. Zdobył także ostatnią bramkę na poprzednim stadionie "Kanonierów" - Highbury. Piłkarz, który gra obecnie w New York Red Bulls występował również w Barcelonie, Juventusie oraz AS Monaco.
Drugą z upamiętnionych w piątek osób był Herbert Chapman. Anglik pracował z Arsenalem w latach 1925-1934 i zdobył z nim cztery tytuły mistrzowskie. Uhonorowano także jego rodaka Tony'ego Adamsa, który spędził w londyńskim klubie 19 lat. Dołączył do zespołu w 1983 roku i pozostał mu wierny do końca kariery. W 1988 roku w wieku 22 został jego kapitanem. Zaliczył 669 występów w jego barwach i zdobył z nim m.in. cztery tytuły mistrza Anglii, trzykrotnie puchar kraju, dwukrotnie Puchar Ligi Angielskiej oraz Puchar Zdobywców Pucharów.
W sobotę Arsenal, który obchodzi w tym roku 125. rocznicę powstania, zmierzy się na Emirates Stadium z Evertonem w meczu 15. kolejki Premier League.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.