Sól techniczna badana w laboratoriach Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach (Lubelskie) nie jest groźna dla zdrowia - poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
"W próbkach stwierdzono obecność dioksyn, ale w ilościach, które nie stanowią zagrożenia dla życia i zdrowia nawet przy długotrwałym spożyciu" - powiedziała Mazur-Prus. W badanych próbkach były też metale ciężkie: ołów, kadm i arsen, ale ich ilość oszacowano w ułamkach procentów, co nie przekracza limitów związanych z bezpieczeństwem żywności.
Prokuratura wyprowadza z tego wniosek, że w ramach prowadzonego śledztwa, w którym zarzuty przedstawiono pięciu osobom, należy wykluczyć paragraf Kodeksu karnego mówiący o powszechnym sprowadzeniu bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia wielu osób.
Prokuratura ujawniła wyniki badań, aby uspokoić opinię publiczną. Teraz czeka na wyniki badań produktów, do wyrobu których użyto soli wypadowej (przemysłowej).
Próbki badano w laboratoriach Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Pobrano je w firmach zajmujących się obrotem solą. Badaniem objęto obecność w soli dioksyn i metali ciężkich. Przeprowadzone badania były efektem ustaleń CBŚ i poznańskiej prokuratury. Wynika z nich, że trzy firmy - dwie z województwa kujawsko-pomorskiego i jedna z woj. wielkopolskiego - mogły sprzedawać miesięcznie tysiące ton niejadalnej soli (będącej odpadem przy produkcji chlorku wapnia i używanej do posypywania zimą dróg), jako sól spożywczą. Proceder ten mógł trwać kilka lat.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.