Krewetki należące do gatunku Alepheus lottini potrafią sprzymierzyć się z krabami Trapezia serenei w obronie zamieszkiwanych przez nie koralowców, na które w Oceanie Spokojnym czyhają wygłodniałe rozgwiazdy - zauważyli naukowcy z Florydy.
Skorupiaki są bardziej skuteczne, jeśli nie walczą w pojedynkę - uważa oceanolog Seabird McKeon z placówki badawczej Smithsonian Marine Station w Fort Pierce (USA). "To oczywisty przykład synergii, podkreślający wagę bioróżnorodności oceanów" - powiedział McKeon.
Naukowiec obserwował w eksperymencie rozgwiazdę Culcita novaeguineae, koralowce z gatunku Pocillopora oraz ich obrońców. Aby pożreć koralowiec, rozgwiazda wypycha żołądek na zewnątrz i przykrywa swoją ofiarę niczym poduszka. Następnie zaczyna uwalniać kwasy żołądkowe i trawić koralowiec.
Nieruchomy koralowiec jest zupełnie bezbronny, więc do akcji wkraczają żyjące na nim małe skorupiaki, które popychają i podszczypują intruza swoimi szczypcami.
"Koralowiec przypomina kalafior, ma jeden główny pień i mnóstwo odgałęzień. Kraby żyjące z strukturze korali są chronione przed rybami" - wyjaśnił McKeon. Kiedy już jedna para krabów zamieszka koralowiec, nie toleruje obecności innych zwierząt tego samego gatunku. Z kolei inne skorupiaki są przez nie ignorowane. W rezultacie na jednym koralowcu może mieszkać nawet pięć różnych gatunków skorupiaków.
McKeon i jego koledzy zmierzyli efektywność pojedynczej pary krabów broniących koralowca przed strawieniem przez rozgwiazdę. Okazało się, że mogły one zmniejszyć poziom zniszczeń o 19 proc. w porównaniu z organizmem zupełnie pozbawionym ochrony. Natomiast dwie pary obrońców redukowały niebezpieczeństwo aż o 65 proc. Zdaniem McKeona właśnie dlatego "musimy chronić bioróżnorodność oceanów".
Wnioski z badań na temat koralowców i ich obrońców ukazały się ostatnio w magazynie naukowym "Oecologia" - podał serwis EurekAlert.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.