Pomnik, którego projekt pokazano w Pałacu Prezydenckim, ma upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. - Postaramy się, by wspólnym staraniem: rosyjskim i polskim pomnik ten został wybudowany w Smoleńsku - powiedział prezydent Bronisław Komorowski.
Projekt pomnika został wybrany w konkursie ogłoszonym wspólnie w ubiegłym roku przez Bronisława Komorowskiego i prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Według zapowiedzi polskiego resortu kultury pomnik zostanie odsłonięty 10 kwietnia 2013 roku.
"Jestem pewien, że taka formuła trwałego upamiętnienia, która ma łączyć, a nie dzielić (...), jest formułą, która może być oczekiwana także przez wszystkich, którzy stracili swoich bliskich i przyjaciół w katastrofie smoleńskiej" - powiedział we wtorek prezydent.
Komorowski ocenił, że takie upamiętnienie ofiar będzie to dramatycznie bolesne miejsce czyniło, mimo bólu, "miejscem bliskim w sensie emocji". Prezydent zaznaczył, że taka forma upamiętnienia ofiar ma łączyć, a nie dzielić.
"Chcę jednocześnie zapewnić, że postaramy się o to, aby także w dalszym ciągu wspólnym staraniem i rosyjskim, i polskim, ten pomnik po prostu został wybudowany w Smoleńsku i stanowił trwałe upamiętnienie tak dramatycznych chwil" - zadeklarował prezydent.
Jak dodał, jest przekonany, że "pomimo wszystkich zmian będzie to możliwe w formule uzgodnionej z prezydentem Miedwiediewem, bo chodzi o to, aby także z tak dramatycznych przeżyć, tak dramatycznych okoliczności starać się wydobyć to, co - nawet poprzez ból - ale jednak ludzi i narody do siebie zbliża" - oświadczył Komorowski.
Prezydent podziękował ministerstwu kultury za to, że "zdołało w pełni podjąć" inicjatywę "na poziomie międzynarodowym", uzgodnioną z prezydentem Miedwiediewem.
Zwycięski projekt pomnika przedstawił zespół w składzie: rzeźbiarz Andrzej Sołyga, architekt Dariusz Śmiechowski, grafik Dariusz Komorek.
Prezydent pogratulował zwycięzcom konkursu. "Jestem pewien, widać to i z fotografii, i także ze wstępnych reakcji, że projekt wzbudza zainteresowanie, wzbudza, co najważniejsze, refleksję" - mówił prezydent przed prezentacją, w której uczestniczył także minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Minister zaznaczył, że spotkanie w Pałacu Prezydenckim możliwe jest dzięki dwóm zespołom - zespołowi twórców, który zwyciężył w konkursie na projekt pomnika, oraz jury konkursu, któremu przewodniczył prof. Adam Myjak.
Zdrojewski podkreślił, że jury oceniało 92 projekty, które wpłynęły na konkurs. Minister, odnosząc się do zwycięskiego projektu, ocenił, że upamiętnienie tej niewyobrażalnej tragedii udało się "przelać na bardzo stonowaną, stosowną, wrażliwą, bardzo przemyślaną konstrukcję".
Szef resortu kultury chwalił zespół, który zwyciężył w konkursie za "umiejętność stonowania, zbudowania wyrazistej bariery między sferą sacrum, a tą, która będzie dostępna publicznie".
Architekt Dariusz Śmiechowski, przedstawiając projekt swojego zespołu, mówił, że jest to rozwiązanie dość stonowane, sakralizujące przestrzeń, gdzie wydarzyła się katastrofa.
Pomnik będzie miał formę wysokiego na ok. 2 metry muru, w którym znajdą się pęknięcia i nazwiska ofiar katastrofy. W miejscu, gdzie wyryto nazwiska, mur się przerywa i otwiera na plac, na którym znajduje się platforma z granitu. Projekt zakłada zachowanie symboli znajdujących się w miejscu katastrofy - brzozy, kamienia i krzyża.
"Przez taką kompozycję porządkujemy fragment przestrzeni publicznej w tym miejscu" - mówił Śmiechowski. Andrzej Sołyga dodał, że poprzez zaproponowaną kompozycję, jej autorzy starali się "wprowadzić jak największy spokój w ten teren, wyciszyć emocje".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.