Część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej poprosiła prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz o umożliwienie organizacji obchodów drugiej rocznicy tego wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu. Decyzję podejmie miejski inżynier ruchu - odpowiedziała Gronkiewicz-Waltz.
"10 kwietnia 2012 będziemy na Krakowskim Przedmieściu - miejscu, które stało się symbolem pamięci o ofiarach tragedii narodowej. Będziemy tam z tysiącami Polaków, którzy tego dnia pragną wspólnie uczcić pamięć wszystkich, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Prosimy panią prezydent o umożliwienie zrealizowania tej obywatelskiej inicjatywy" - czytamy specjalnym liście skierowanym do prezydent Warszawy przez Ewę Kochanowską, wdowę po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim oraz Jerzego Mamontowicza, brata Bożeny Mamontowicz-Łojek.
W liście zaprezentowanym w środę na briefingu w Warszawie napisali, że dla rodzin ofiar katastrofy w Smoleńsku godne uczczenie rocznicy jest obowiązkiem. Jak podkreślili, z wdzięcznością przyjmują społeczną inicjatywę "wspólnego oddania hołdu tym, którzy w imieniu Polaków udawali się na uroczystości do Katynia".
Kochanowska podkreśliła, że dokumenty w sprawie obchodów zostały "złożone w terminie, w trybie wymaganym, podobnie jak w zeszłym roku". "W tym roku zaczęły się piętrzyć jakieś trudności. Istnieje obawa, że być może machina urzędnicza działająca w trybie strajku włoskiego może nie zdążyć z wydaniem tych decyzji przed świętami" - mówiła Kochanowska.
"Bardzo bym nam zależało, by rocznica została uczczona w sposób godny" - zaznaczyła.
Anita Czerwińska z warszawskiego klubu Gazety Polskiej, który jest współorganizatorem obchodów, wyjaśniła, że chodzi m.in. o postawienie niewielkiej sceny, telebimów i nagłośnienia. "Niestety uzyskanie zgody w tym zakresie napotyka przeszkody. Mamy wrażenie, że urząd miasta, pani prezydent nie chcą, aby te elementy się znalazły. Samo zgłoszenie zgromadzenia publicznego nie daje możliwości godnego uczczenia tej katastrofy" - uważa Czerwińska.
Gronkiewicz-Waltz odpowiedziała, że decyzję w tej sprawie podejmie, zgodnie z przepisami, miejski inżynier ruchu. Podkreśliła, że nigdy, w żadnej sprawie, nie naciska na podlegających jej urzędników.
"Procedury są święte i muszą być wykonywane. Plan został złożony wczoraj, ma pieczątkę ZDM i teraz czeka na zatwierdzenie przez inżyniera ruchu, który musi wypełnić procedury" - powiedziała dziennikarzom Gronkiewicz-Waltz.
Podkreśliła, że przed rokiem współorganizatorem obchodów rocznicowych na Krakowskim Przedmieściu było miasto, które odpowiedziało m.in. na oczekiwania mediów. "Zapewniam, że w zeszłym roku było wszystko dopięte na ostatni guzik. (...) Tutaj chodzi o bezpieczeństwo warszawiaków i tych, którzy przyjadą" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Odnosząc się do zarzutu części rodzin ofiar, jakoby władze miasta stosowały "podwójne standardy" i utrudniały organizację obchodów, Gronkiewicz-Waltz odparła: "Ja nic na to nie poradzę. Każdy mierzy według siebie".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.