Wielka Brytania nie zezwoli winnym łamania praw człowieka przywódcom państwowym na przybycie na tegoroczne letnie igrzyska olimpijskie w Londynie - powiedział w środę parlamentarzystom sekretarz stanu w ministerstwie spraw zagranicznych Jeremy Browne.
Według niego, osoby dopuszczające się takich czynów nie otrzymają zgody na wjazd z zastrzeżeniem, że ich wina została wcześniej w sposób wiarygodny i niezawisły udowodniona. W pisemnym oświadczeniu Browne dodał, iż pod restrykcje te automatycznie podpadają wszystkie osoby, obłożone zakazem podróżowania przez UE lub ONZ.
Deklaracja brytyjskich władz pojawiła się w kilka dni po tym, gdy prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oświadczył, iż chce się wybrać na olimpiadę, ale Wielka Brytania odmawia udzielenia mu gościny. Oficjalna irańska agencja prasowa IRNA zacytowała wypowiedź Ahmadineżada, iż życzy on sobie być "u boku irańskich sportowców", ale Brytyjczycy nie zgadzają się na jego przyjazd.
Letnia olimpiada w Londynie potrwa od 27 lipca do 12 sierpnia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.